Witamina D- witamina słońca i szczęścia.

Jak ważna jest ta witamina to chyba nie muszę za dużo opowiadać, ale dobrze ją trochę poznać, żeby wiedzieć dlaczego warto ją suplementować. :)



Witamina D jest witaminą rozpuszczalną w tłuszczach. Oprócz wpływu na układ kostny podkreśla się jej wpływ na układ mięśniowy, nerwowy, immunologiczny, krążenia, a także na gospodarkę węglowodanową. Dodatkowo coraz częściej mówi się o wpływie stężenia witaminy D w osoczu krwi na ryzyko rozwoju otyłości, zespołu metabolicznego, nowotworów, jak również przebiegu zakażeń (w tym COVID-19).


Witamina D jest syntetyzowana w skórze pod działaniem promieni ultrafioletowych. Zawartość określa się na podstawie wartości stężenia 25(OH)D – kalcydiolu w surowicy krwi. Optymalne stężenie kalcydiolu dla osoby dorosłej mieści się w przedziale 30–50 ng/mL (75–125 nmol/L). Wartości poniżej 30 ng/mL klasyfikowane są jako niedobór.


Niestety w naszej szerokości geograficznej, ciężko jest stosować prawidłową ekspozycje na słońce. Aktualne wytyczne mówią o wystawianiu się na promienie słoneczne od maja do końca września z odkrytymi przedramionami i nogami przez 30–45 minut w godzinach 10-15, bez filtrów przeciwsłonecznych (dotyczy to zdrowych osób dorosłych). Jak widzicie, w tym czasie zazwyczaj spędzamy czas w pracy, w pomieszczeniach. Dodatkowo dieta uboga w nabiał i tłuste ryby uniemożliwia dostarczanie witaminy D z pożywieniem, co zwiększa podatność na niedobory.


Dlatego zaleca się suplementację w dawce 1000–2000 IU/dobę (25–50 µg/dobę) przez cały rok, w zależności od masy ciała i spożycia witaminy D w diecie. Natomiast przed włączeniem suplementu warto sprawdzić sobie aktualne stężenie występujące w surowicy, a dawkę skonsultować z lekarzem.

Zwiększoną dawkę, nawet 4000 IU/dobę mogą potrzebować osoby z nadwagą i otyłością, czy chorobami tarczycy.


Jakie mamy źródła witaminy D w pożywieniu? Najwięcej jej zawierają tłuste ryby m.in. węgorz, śledź, łosoś, pstrąg, makrela. Obecna jest ona także w produktach nabiałowych, czyli w mleku, serach, maśle czy jogurtach oraz w żółtku jaj. Niestety z pożywienia ciężko nam zapewnić pełne zapotrzebowanie, więc naprzeciw wychodzą suplementy i leki.


Podsumowując, jeśli nie suplementujesz witaminy D to zacznij, a w ciepłych miesiącach spędzaj więcej czasu na zewnątrz :)



Komentarze

Popularne posty